Sztuka w Kilku Słowach
Odbite
W oku ważki
Góry.
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Wierzba
Zapomniała o swoich korzeniach
W bujnej trawie.
Motyl sobie pofrunął,
Jakby zniechęcił się
Do tego świata.
Chmara komarów -
Byłoby pusto
Bez nich.
Pacnąłem w muchę,
A uderzyłem
W kwitnącą gałąź.
Nad moimi nogami
Wyciągniętymi wygodnie
Kłębiące się chmury.
Z gałęzi
Płynącej rzeką
śpiew owadów.
Jaki chłód
Dotknąć czołem
Zielonej słomianej maty.
Wiatry, co wieją -
Zapytaj je, który liść
Będzie następny
Płatki żółtej róży,
Grzmi -
Wodospad
Oddaj wierzbie
Całą nienawiść, całe pożądanie
Twego serca.
Fiołki -
Jakże cenne
Na górskiej ścieżce
Letnie trawy,
Wszystko co zostaje
Z marzeń żołnierzy.
Krople rosy -
Czym lepiej obmyć
Pył świata.
Chorując w podróży -
Nad suchym wrzosowiskiem
Wędrują sny.
© Kai Fist 2003-2008